Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

list do zagubionej

  Są tacy ludzie po, których sprząta się latami. Bywa, że nazywamy je bratnimi duszami, wielkimi miłościami, sercem dla nas bijącym z serc najdroższym. Przychodzą znikąd, pojawiają się nagle i nie spodziewanie. Po ich spotkaniu nic już nie jest takie jak przedtem. Nic już nie jest takie jak było. Nic już nie jest tak kolorowe. Kwiaty więdną na łąkach. Niebo ciągle pochmurne. Słońca niemal brak. Nawet trawa nie jest tak zielona jak dawniej. Tylko księżyc jak by swiecił coraz jaśniej. Każdej nocy, blask jego w oczy twe bije. Ech, te nasze księżyce… Ech te nasze księżyce, co światłem od słońca świecą odbitym. Świat przypomina mroczną noc. I tylko ten księżyc, tak bije po oczach co noc.   Ech, moja droga, nikt tak nie zna twego bólu i cierpienia jak znam je ja. Jak, że brutalne bywają noce, gdy ten księżyc tak bije po oczach. Wiesz dobrze ty. Wiem dobrze ja. Są noce, które tak trudno zapomnieć. Są noce, które strach zapomnieć. Są blaski księżyca ludzkim słowem