Przejdź do głównej zawartości

Posty

Urzekająca recenzja na dziś

  Urzekająca recenzja na dziś   W piątym tygodniu roku, w moje ręce trafiła książka o duszy kobiety. Przepełniona cytatami z Biblii, z filmów, anegdotami z życia książka autorstwa małżeństwa Eldrege, pt. „urzekająca”, na dwa tygodnie zabrała mnie w świat kobiecej duszy. To niezwykła podróż o kobiecych emocjach, uczuciach, doświadczeniach. Książka o kobiecej sile, bezradności i pięknie.   Ostatnie 10 stron czytam, myśląc o recenzji, którą chciałabym podsumować tę niezwykłą lekturę. Strona po stronie zaznacza mu kolejny wersy, które, mają znaczenie. Z każdą kolejną stroną, gdy ją czytałam na moim egzemplarzu. Jest coraz bardziej kolorowo. Wszystkie zdają się być ważne, kluczowe dla mnie, dla mojego rozwoju. Szukam tego właściwego cytatu, by podsumować tę książkę. Dla mnie ta lektura, to jedna z najlepszych książek, jakie chyba w życiu przeczytałam. Choć tak niepozorna, nie współczesna. Jakby oderwana od aktualnych trendów i rzeczywistości. Urzekająca to książka o relacji
Najnowsze posty

Zbyt silne kobiety, zbyt słabi mężczyźni

  Zbyt silne kobiety, zbyt słabi mężczyźni   Stworzone na obraz i podobieństwo Pana Boga w niczym Go nie przypominany. On jest silnym mężczyzną, my zaś słabymi kobietami. Jego świat jest bezpieczny, nasz to najniebezpieczniejsza z przystani. On jest wolny w swych działaniach, my na każdym kroku zniewolone. A jednak to Nas Kobiety, powołał Bóg to tworzenia świata, powoływania nowych istnień, inspirowania tych silnych i podobnych do Niego mężczyzn. Dusza kobiety jest równie nie odgadniona co jej życie. Z jednej strony jesteśmy kruche, słabe, wątłe niczym pergamin, z drugiej nie ma dla nas rzeczy nie możliwych. Każda z Nas taka jest, Każda! Bez względu na okoliczności życia, pochodzenie, miejsce, wyznanie, relacje. Każda z kobiet jest niezrównana w swej sile. Pan Bóg to wie, dla tego w tym niebezpiecznym świecie u naszych boków ustawił mężczyzn. Bóg zna nasze słabości, naszą kruchość, delikatność. Wie jak niebezpiecznym miejscem jest dla nas świat. Dlatego powołał wojownika,

Recenzja na dziś Joanna Rubin „Twarze polskiego biznesu, rozmowy na kawie”

  Recenzja na dziś Joanna Rubin „Twarze polskiego biznesu, rozmowy na kawie” Autorką książki jest Joanna Rubin, której życiową mantrą jest wolność, niezależność i odpowiedzialność. Fascynują liderzy klasy, a relacje uczeń-mistrz niż i procesy zmian. Czego dostajemy wyraz niemal na każdej ze stron, książki „Twarze polskiego biznesu, rozmowy na kawie” Joanna Rubin jest autorką bloga www.nakawie.pl, gdzie rozmawia z praktykami i psychologami biznesu. Blisko10 lat spędziła w departamentach sprzedaży w instytucjach finansowych, nim stała się autorka bloga. Lekkie pióro autorki oraz przemyślany dobór liderów biznesu, którzy udzielili jej wywiadu, czyni lekturę zarówno przyjemnością, inspiracją oraz wartością. Czytając wywiady, przenosimy się w świat polskiej przedsiębiorczości lat 50, 70, 90 aż do dzisiejszej rzeczywistości. Książka twarze polskiego biznesu rozmowy na kawie jest zbiorem wywiadów. Każdy z wywiadów okraszony jest niezwykłymi, wręcz komiksowymi ilustracjami przedsta

"Stara miłość nie rdzewieje.

W świecie idealnym miłość jest wieczna. Ostatnia umiera pycha, tuż przed nią zaś miłość i nadzieja. Skoro tak wzniosła jest teoria, to skąd tyle rozwodów we współczesnym świecie? Przecież nie można od tak po prostu przestać kochać. Przecież nie da się od tak po prostu zapomnieć wszystkie dobre chwile. Przecież to nie jest realne, by serce wygrało z rozumem. A jednak, tak niewiele par jest ze sobą przez całe życie. Są tacy, którzy skaczą ze związku w związek, każdy kolejny nazywając największą miłością. Są też tacy, którzy raz zranieni, już zawsze chcą być sami. Może to właśnie ci jako jedyni poczuli miłość, a może to tylko lęk przed odrzuceniem. Są i tacy, którzy odchodzą w poszukiwaniu lepszego życia i jak bumerangi wracają po latach do swoich ofiar. Wmawiają im, że się zmienili, że tylko oni, że cały ten czas bez nich był stracony. To szydło szybko wychodzi z worka. Wystarczy na chwilę stracić czujność, lub bardzo świadomie udawać, że się ją straciło. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, ta

Domy

  Domy Gdyby nasze domy mogły mówić, jakie były by te ich domowe opowieści? Gdyby mury naszych domów, mogły opowiedzieć o wszystkim co widziały, co by to było? Jakie opowieści, jakie tajemnice, sekrety, dramaty poznał by świat gdyby ściany naszych domów mogły przemówić? Jak inaczej nasze mury widzą nasze szczęścia i nasze nieszczęścia niż widzimy je My sami? Nie oddałam jednego kompletu kluczy od ukochanych Filipin. Cały czas mogę wejść i wtulić się w ukochane ściany. Cały czas mogę wejść i zobaczyć jak Mój Dom zmienia się w czyjeś mieszkanie. Bez moich mebli, obrazów, dywanów, ptaków na parapecie to tylko ściany dokładnie 24 ściany, podłoga i sufit, oraz 3 okna, balkon i widok z za okna na ulicę nazwaną nazwiskiem pewnej Filipiny oraz krzaki, gdzie na najwyższym z drzew wisi tak bliska memu sercu kapliczka. To co najcenniejsze zabrałam ze sobą. Na nowym parapecie stoi klatka z radosnymi papugami, na nowej kanapie śpi kochany przez wszystkich pies, wiatr kołysze tak z

Kiedy Już

  Kiedy Już   Kiedy mnie już nie będzie Kiedy mnie już nie będzie zakwitną kwiaty, pofruną motyle Kiedy mnie już nie będzie przyjdą wiosny i nowe lata Kiedy mnie już nie będzie tylko na chwile świat twój się skończy Ty dobrze wiesz, że świat się nigdy nie kończy Kiedy mnie już nie będzie przyjdą nowe wiosny, jesienie, zimy i lata Kiedy mnie już nie będzie przyjdą nowe radości i smutki Ty dobrze wiesz jak zmienny świat jest Więc proszę nie płacz, gdy mnie już nie będzie Ty wiesz jak cierpię widząc bezmiar twych łez   24.05.2023 Barbara Jastrzębska Kiedy tu mnie nie będzie, to będę tam Wśród łanów zburz perłowych Wśród miłości zgubionych Otulona w promienie słońca Ubrana w szaty z mchu i paproci Kiedy mnie tu nie będzie, to będę tam W mej wiecznej wolności, Przy mej największej miłości Kiedy tu mnie nie będzie to będę tam W krainie wiecznej szczęśliwości Więc nie płacz, kiedy mnie już nie będzie I proszę, ciesz się moim szczęściem Kie

Wracam do domu

  Wracam do domu Od ostatniego spotkania z Ireną minęło 3 lata. W tym czasie, przez świat przetoczyła się pandemia, wojna, inflacja, fala samobójstw, bankructwa kilkuset firm i kilku banków. Świat się zmienił. Zmienił się ten globalny świat i ten mój. Nie ma już Taty, nie ma Basi, Wójcia Adama. Trawnik pod moimi oknami zamienił się w 4 pasmową drogę wiodącą na ledwie 800 metrów od moich okien oddaloną obwodnicę warszawy. Mała Laura, mieszkająca nade mną już nie wychodzi z płaczem do przedszkola. Teraz do dorosła Panna, która w tym roku poszła do pierwszej komunii Świętej. Mikołaj, jej brat, ówczesny komunista, jest dziś nastolatkiem, odwiedzanym przez swoją pierwszą dziewczyną. Świat się zmienia. Kiedy ostatni raz piłam kawę z Ireną, pod jej sercem rosło dziecie, które dziś ma prawie 4 lata. Nie poznałam go. Nasze drogi się rozeszły. Ona została w domu z dzieckiem, ja otworzyłam własną firmę, oddając jej cały swój czas i świat. Nasze spotkanie jest niczym klamra paska, za