Sigma i król Mroku Życiem Zory zdawał się rządzić instynkt i silny pęd ku wolności. Świadoma swej bezbronności, poszukiwała kogoś kto dał by jej poczucie przynależności. Te dwie skrajności czyniły ją ciągle rozdartą miedzy potrzebami serca i duszy a ciała i rozumu. Zora w równym stopniu pragnęła pozostać wolna i niezależna co ważna i ukochana. By pogodzić obie skrajności ze wszystkich podchodzących wilków wybierała te, które pachniały wiatrem. Zakochiwała się w nich bez pamięci, oddając im całe życie, moc, siłę energie. Uciszając własne instynkty, próbowała się dostosować i gdziekolwiek pasować. Serce wilka bije jednak zbyt mocno by umiała się stać psem. Zora była typem samotnika. Ten przy którym się zatrzymywała musiał kochać samotność możniej niż ona. Wybierała wiec, Wilki silne, mocne, niezależne, zdolne przeżyć same, wolne. Najbezpieczniej Zora czuła się nocą, gdy wszyscy spali. Przemykała niepostrzeżenie między łowiskami. Nocami nikt ...