PRIORYTETY, WARTOŚCI, PORZĄDKI W SZUFLADACH Co jakiś czas wracają do nas pewne lekcje. Zupełnie jak by wszechświat mówił, sprawdzam jak odrobiłaś tamtą lekcje. Po kilku miesiącach życia życiem lekko oddalonym od mojego, znów siedzę w swoim dawnym świecie. Tym razem oglądam mecz z perspektywy ławki rezerwowych, bardziej widza niż gracza. Podróż bohatera jest, ciągłą walka z własnymi niedoskonałościami, słabościami. Kiedy popełniasz błąd raz, to przypadek, kiedy drugi raz to lekcja ale 3 i każdy następny to już nawyk często zakrawający na głupotę. Wiele osób przez to straciłam. Nie zaakceptowali nowych granic, priorytetów, wartości. Dawna Baska przesunęła by swoje granice, odłożyła plany, miłosiernie wybaczyła zaniedbania i dalej szła w niewygodnych butach. Na pewnym etapie człowiek, a nawet cały tłum ludzi deptał moją godność. Na innym wiatr życia brutalnie łamał moje skrzydła. Był i taki czas, że do mojego plecaka ludzie ochoczo wrzucali...