Przejdź do głównej zawartości

Recenzja na dziś Joanna Rubin „Twarze polskiego biznesu, rozmowy na kawie”

 

Recenzja na dziś

Joanna Rubin „Twarze polskiego biznesu, rozmowy na kawie”

Autorką książki jest Joanna Rubin, której życiową mantrą jest wolność, niezależność i odpowiedzialność. Fascynują liderzy klasy, a relacje uczeń-mistrz niż i procesy zmian. Czego dostajemy wyraz niemal na każdej ze stron, książki „Twarze polskiego biznesu, rozmowy na kawie”

Joanna Rubin jest autorką bloga www.nakawie.pl, gdzie rozmawia z praktykami i psychologami biznesu. Blisko10 lat spędziła w departamentach sprzedaży w instytucjach finansowych, nim stała się autorka bloga.

Lekkie pióro autorki oraz przemyślany dobór liderów biznesu, którzy udzielili jej wywiadu, czyni lekturę zarówno przyjemnością, inspiracją oraz wartością.

Czytając wywiady, przenosimy się w świat polskiej przedsiębiorczości lat 50, 70, 90 aż do dzisiejszej rzeczywistości.

Książka twarze polskiego biznesu rozmowy na kawie jest zbiorem wywiadów. Każdy z wywiadów okraszony jest niezwykłymi, wręcz komiksowymi ilustracjami przedstawiającymi osobę udzielającą wywiadów, autorstwa Ewy Góreckiej.

W książce przeczytamy wywiady, jakich udzielili Rubin, polscy przedsiębiorcy, którzy odegrali istotny wpływ na rozwój rodzimej przedsiębiorczości.

Znajdziemy w niej wywiady między innymi z:

Doktor Ireną Eris,  nominowanej w 2014 roku w plebiscycie „Ludzie Wolności”.

Wojciechem Krukiem, który w barwny sposób opowiada o tworzeniu biznesu w latach 70 i 90 oraz o podnoszeniu się w porażek.

Teresa Mokrysz, właścicielką firmy MOKATE. Wyróżniona przez Światowe Stowarzyszenie Liderek Biznesu tytułem najbardziej przedsiębiorczej Kobiety świata oraz Odznaczoną Krzyżem Oficerskim Polonia Restitua.  

Piotr Woelkel, odznaczonym Krzyżem Kawalerskim za wybitne zasługi dla rozwoju i promocji polskiej przedsiębiorczości.

Są również wywiady z Solange Olszewska, członka Rady Programowej Kobiet a także z Rafałem Brzeską, Joanną Klimas, Michałem Czekalskim i Łukaszem Olkiem, profesorem Blikle oraz Joanną. Heidtman.

Czytając wywiady przenosimy się w rzeczywistość firm, rodzin oraz przemian gospodarczych. Niezwykle inspirujący zbiór wywiadów, pokazujący determinacje oraz elastyczność jakie charakteryzują wszystkich przedsiębiorców.

Książka przenosi nas w niezwykłe światy firm i budujących je rodzin w dobie przemian gospodarczych jakie miały miejsce w Polsce w latach 50, 70, 90 i współczesnych.  Otoczenie biznesu, tamta rzeczywistość a z nią wyzwania jakie są stawiane na drodze każdej z osób które udzieliły autorce wywiadów z jednej strony przenosi nas w dobrze znany mojemu pokoleniu świat a z drugiej uczy pracowitości.

Dla mnie osobiście, współczesnego przedsiębiorcy, to niezwykle inspirująca publikacja. Uczę się z niej pracowitości, elastyczności, ponoszenia ryzyka. Dzięki tym wywiadom oswajam porażkę i dostrzegam, że jest ona nieodłącznie wpisana w rzeczywistość prowadzenia biznesu. Przestaję postrzegać błędy jako coś złego, a zaczynam jako coś naturalnego.  Mi osobiście, każdy z tych wywiadów uświadamia jak ważna jest determinacja, pracowitość i elastyczność.

Jedną ze wspólnych cech wszystkich firm jest asertywność oraz umiejętność dostosowania się do zmiennych warunków rynkowych ich twórców.

Kolejny wniosek, jest taki, że nie istnieje coś takiego jak zły lub dobry czas na realizacje własnych planów, marzeń, potrzeb serca, pomysłów. Każdy czas jest tak samo dobry jak zły. Każdy czas niesie za sobą jakieś wyzwania. Sztuka budowania biznesu, który przetrwa pokolenia, polega na umiejętności dostawania się do zmiennych warunków gospodarczych.

W latach 70 problemem była cenzura i wszechobecny udział państwa. W latach 90 brak jakichkolwiek zasad, nauczycieli, wiedzy, inspiracji. Lata dwutysięczne to olbrzymia konkurencja. My współcześni przedsiębiorcy zaś mierzymy się z postępującą cyfryzacją i metodyką wspólnej gospodarki światowej.

Z przeczytanych wywiadów wyciągam jeszcze jeden wniosek, jakim jest moje osobiste życiowe motto, że nie ma w życiu rzeczy nie możliwych.

Moja mama mi ciągle powtarza, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Bez wątpienia, każda z osób która udzieliła wywiadu Joannie Rubin, jest potwierdzeniem tej tezy.

Gorąco polecam te barwną i fascynującą lekturę, z której poznajemy naszych polskich przedsiębiorców.

Joanna podpisuje się pod słowami. W René Brown wrażliwość nie jest oznaką słabości. To matka kreatywności, innowacji i zmian.

Książkę Twarze Polskiego Biznesu, podarowałam mojemu bratu i wspólnikowi z okazji firmowej wigilii. Nie czytając ani jej ani recencji na jej temat zaufałam własnej intuicji. Moim celem było zainspirować młodego przedsiębiorcę, wspól tworzącego wraz ze mną młodą firmę. Po 3 latach czytam te książkę, podnosząc siebie i swoją firme po jej pierwszym upadku. Dziś już wiem, dzięki tej lekturze, że to naturalny cykl życia firmy. Życia, nie umierania

Dziękuję zarówno Joannie Rubin jak i jej gościom za te niezwykłą inspirację do pracy i mojemu bratu za pożyczenie prezentu.

Pozdrawiam serdecznie

Tańcząca z Wilkami, Zora,

Prezes zarządu jednej z najmniejszych spółek w tym kraju, która ma gotowość by jej skrzydła uniosły ją wysoko czyniąc, jedną z tych firm, która przetrwa pokolenia.

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kwiatki na dzień Matki

  Kwiatki na dzień Matki Obserwując przedwyborcze zmagania kandydatów na Prezydenta RP, zauważyłam że jedną z istotniejszych kart przetargowych, są prawa kobiet. Politycy prawicy stają w obronie dzieci nie narodzonych. Lewicy zaś w obronie prawa do decydowania o własnym ciele przez kobiety. Temat kobiet rozgrywany jest niczym rozdzielana szmata, między sępami. Argument jaki padł przez pytającego w jednej z debat brzmiał „kobiety nie chcą rodzić bo boją się, że nie będą mogły potem usunąć dziecka”. Przyznaje, że jest to jeden z większych absurdów jakie słyszałam. Ta teza powinna brzmieć raczej „kobiety nie chcą uprawiać sexu bo boją się że nie będą mogły usunąć błędu chwilowej przyjemności” lub „mężczyźni nie chcą mieć dzieci, więc unikają związków z kobietami bo nie można szybko pozbyć się potem kłopotu”, „ludzie nie mają ochoty na stosowanie antykoncepcji” itp. Generalnie każdy inny argument, niż ten który usłyszałam. Dziennikarka jednak wybrała najgłupszy z możliwych sposób wal...
  Lubię gdy ludzie głupszy ode mnie mają mnie za idiotkę. Ale nie taką trochę tylko taką totalną, naiwną, rozhisteryzowaną, po prostu walniętą. Uwielbiam patrzeć na opadające maski stwarzanych przez nich pozorów. Wróg widząc idiotkę, odsłania całe gardło, opuszcza gardę, przestaje grać i pokazuje prawdziwe oblicze. Tak naprawdę to dopiero wtedy widzisz, że ten ktoś był twoim wrogiem. Wystarczy okazać odrobinę słabości by zobaczyć z jaką łatwością przychodzi przyjacielowi skopanie leżącego. Kocham patrzeć jak czują się górą a ich ego ogarnia pycha. Dopiero wtedy do głosu dochodzą ich prawdziwe intencje, zamiary, wewnętrzne głosy. Faktem jest, że w każdej relacji przychodzi moment kryzysu. Uwierzcie mi żadna relacja na tym świecie nie jest od tego wolna. Można zmarnować całe dekady, żyjąć u boku kogoś kim ten ktoś zupełnie nie jest. Przy pierwszym kryzysie wyłażą prawdziwe cechy. Jedni się drą, inni znikają, jeszcze inni posuwają się do manipulacji. Ludzie potrafią być bezwzględni. J...

Pukając do zamkniętych drzwi

  Pukając do zamkniętych drzwi Gdy pierwszy raz rozstawałam się z M, powiedział „rozumiem, że musimy się terez rozstać, masz racje fatalnie się zachowałem, ale proszę zamknij brame ale pozostaw lekko uchyloną furtke” Mniej więcej 3 miesiące później znów byliśmy razem. To rozstanie było nam bardzo potrzebne. Po pierwszym rozstaniu i po pierwszym powrocie, zmieniło się dosłownie wszystko. Mam wrazenie, że żadne z nas nie zmarnowało tych miesięcy bez siebie. Po tych paru miesiącach rozłąki, jeszci siłyze wiele lat tworzyliśmy naprawdę zgrany duet i bardzo fajny związek. On dopiero wtedy stał się naprawdę dobrym związkiem. Po kolejnym rozstaniu, nasz związek przetrwał ledwie rok. Ale to były zupełnie inne okoliczności. Niestety tym razem stanęła między nami straszna anna, która wyzwalała w nim tak silną agresje, że już nic się z tym nie dało zrobić. Gdy pojawiają się nieporozumienia, warto walczyć. Niestety gdy pojawia się przemoc, nie ma już co ratować. Brak szacunku, zawsze pro...