Przejdź do głównej zawartości

Rzecz o stawianiu granic

 

Rzecz o stawianiu granic

 

Tyle się mówi, czyta, pisze o stawianiu granic, o obronie swojego terytorium. Tyle się mówi o tym by bronić swojego zdania i swoich wartości. Tyle się mówi o szacunku do siebie i wymaganiu go od innych względem nas samych.

Tyle się mówi…

 

Internet pełen jest mądrali, lansujących się na światowej sławy autorytery, którzy uczą jak stawiac granice, jak mówić nie, jak niedać się wykorzystywać.

Dziś każdy może być światowej sławy mentorem, który radzi jak masz żyć. Kwestia pieniędzy jakie wydasz na kampanie w internecie. Tylko tyle i talent mówcy, wystarczy byś słuchał z zapartym tchem, przypadkowego człowieka.

Największe pieniądze w ostatnich latach zarabia się na mówieniu innym jak mają żyć.

Tracisz przyjaciół, rozwalasz relacje budowane latami, bo ktoś ci pokazał jak budować granice, ściany, mury, tamy i fosy wokół siebie.

Im więcej tych murów tym mniej przyjaciół a więcej tych kołczów, którzy radzą ci jak masz żyć.

Dawniej był od tego serdeczny przyjaciel, dziś są kołczowie, psycholodzy, terapeuci.

 

Więc stawiasz granice tak jak ci radzą.

Grodzisz działkę, na której dotąd mieszkałeś wolny, ustawiasz zasieki na nieproszonych gości.

Eliminujesz wszystko to co ci podobno nie służy.

 

Nim się zorientujesz całe twoje życie jest pustym pałacem, dzieś na odludziu, otoczonym murem obronnym i fosom.

Na wieżyczkach niczym średniowieczni strażnicy stoją sentencje, cytaty, mądre książki i jeszcze mądrzejsi psychologowie.

 

Ledwie cień wypatrzą na horyzoncie, wnet rozlega się w królestwie alarm… UWAGA WRÓG, ONA NA PEWNO MA NIECZYSTE INTENCJE, TRZEBA GO SPRAWDZIĆ.

 

Rzadko kto ma tyle siły by przejść przez te zasieki, a nawet jeśli się kto przedrze to i tak super mądrość odkryje nieczyste intencje.

Rozwój osobisty to cudowna rzecz. Broni cie i chorni przed szubrawcami wszelkiej maści.

Ty jesteś lepszy od innych. Masz swoją wiedze. Poświeciłeś czas, energie, pieniądze, inwestując je w siebie. Oni mają drogie samochody ty masz pełną głowę.

 

I co ci z tej mądrej głowy, gdy nie masz nic prócz niej?

No co?

 

Więc jeszcze wyższe stawiasz mury, głębsze kopiesz fosy, już ty dobrze znasz drugie dno tych najeźdźców… nie dasz się tak łatwo oszukać.

Już raz przecież popełniłeś ten błąd.

Już raz cie oszukano.

Już raz cie wykorzystano.

O nie, nie, nie. Nie dasz się okraść kolejny raz.

 

Kiedy tak siedzisz bezpiecznie w tym swoim pałacu to jedno co widzisz to te mury obronne. I nic więcej… tylko te mury, strażnicy i fosy wylanych łez nim nauczyłeś się stawiać granice.

 

Twój dawny świat nie lubi tych twoich granic. Przywykł, że wszystko co twoje jest także ich.

Im bardziej bronisz tych nowych granic, tym więcej ran, bólu cierpienia doświadczasz.

A mogło być tak pięknie. Dalej byś rozdawał siebie wszystkim, którzy tego chcą.

A mogło być tak pięknie. Dalej byś otaczał się tymi, których rzucił ci los.

I co to komu przeszkadzało, że jest jak jest. No czy było zle?

Była wolność, ciekawi ludzie, przygody. A że nie miałeś nic. A na co ci to wszystko?

 

Z tym stawianiem granic, tak to jest…

Jeśli je raz postawisz to już zawsze musisz ich bronić.

Wróg zawsze będzie atakował. A ty już zawsze będziesz doświadczał bólu i osamotnienia by je utrzymać.

Ceną za brak granic, jest to że być może wszystko zostanie ci odebrane.

Ale jaka jest cena za to, że je postawisz?

Czy przypadkiem nie zostanie ci z życia tylko ten smutny mór obronny?

 

A zatem, jak to jest z tymi granicami?

Stawiać je, czy nie stawiać?

Więcej siły potrzeba by je zbudować czy obronić?

 

Zanim zbudujesz swój pałac zastanów się co mniej bolesne…

Zanim posłuchasz internetowego mądrali, zastanów się czy kiedy dojdziesz do tego bezpiecznego pałacu, będziesz w nim szczęśliwy.

Zanim uwierzysz cudzym słowom zatrzymaj się i posłuchaj własnego serca.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Domy

  Domy Gdyby nasze domy mogły mówić, jakie były by te ich domowe opowieści? Gdyby mury naszych domów, mogły opowiedzieć o wszystkim co widziały, co by to było? Jakie opowieści, jakie tajemnice, sekrety, dramaty poznał by świat gdyby ściany naszych domów mogły przemówić? Jak inaczej nasze mury widzą nasze szczęścia i nasze nieszczęścia niż widzimy je My sami? Nie oddałam jednego kompletu kluczy od ukochanych Filipin. Cały czas mogę wejść i wtulić się w ukochane ściany. Cały czas mogę wejść i zobaczyć jak Mój Dom zmienia się w czyjeś mieszkanie. Bez moich mebli, obrazów, dywanów, ptaków na parapecie to tylko ściany dokładnie 24 ściany, podłoga i sufit, oraz 3 okna, balkon i widok z za okna na ulicę nazwaną nazwiskiem pewnej Filipiny oraz krzaki, gdzie na najwyższym z drzew wisi tak bliska memu sercu kapliczka. To co najcenniejsze zabrałam ze sobą. Na nowym parapecie stoi klatka z radosnymi papugami, na nowej kanapie śpi kochany przez wszystkich pies, wiatr kołysze tak z

"Stara miłość nie rdzewieje.

W świecie idealnym miłość jest wieczna. Ostatnia umiera pycha, tuż przed nią zaś miłość i nadzieja. Skoro tak wzniosła jest teoria, to skąd tyle rozwodów we współczesnym świecie? Przecież nie można od tak po prostu przestać kochać. Przecież nie da się od tak po prostu zapomnieć wszystkie dobre chwile. Przecież to nie jest realne, by serce wygrało z rozumem. A jednak, tak niewiele par jest ze sobą przez całe życie. Są tacy, którzy skaczą ze związku w związek, każdy kolejny nazywając największą miłością. Są też tacy, którzy raz zranieni, już zawsze chcą być sami. Może to właśnie ci jako jedyni poczuli miłość, a może to tylko lęk przed odrzuceniem. Są i tacy, którzy odchodzą w poszukiwaniu lepszego życia i jak bumerangi wracają po latach do swoich ofiar. Wmawiają im, że się zmienili, że tylko oni, że cały ten czas bez nich był stracony. To szydło szybko wychodzi z worka. Wystarczy na chwilę stracić czujność, lub bardzo świadomie udawać, że się ją straciło. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, ta

Kiedy Już

  Kiedy Już   Kiedy mnie już nie będzie Kiedy mnie już nie będzie zakwitną kwiaty, pofruną motyle Kiedy mnie już nie będzie przyjdą wiosny i nowe lata Kiedy mnie już nie będzie tylko na chwile świat twój się skończy Ty dobrze wiesz, że świat się nigdy nie kończy Kiedy mnie już nie będzie przyjdą nowe wiosny, jesienie, zimy i lata Kiedy mnie już nie będzie przyjdą nowe radości i smutki Ty dobrze wiesz jak zmienny świat jest Więc proszę nie płacz, gdy mnie już nie będzie Ty wiesz jak cierpię widząc bezmiar twych łez   24.05.2023 Barbara Jastrzębska Kiedy tu mnie nie będzie, to będę tam Wśród łanów zburz perłowych Wśród miłości zgubionych Otulona w promienie słońca Ubrana w szaty z mchu i paproci Kiedy mnie tu nie będzie, to będę tam W mej wiecznej wolności, Przy mej największej miłości Kiedy tu mnie nie będzie to będę tam W krainie wiecznej szczęśliwości Więc nie płacz, kiedy mnie już nie będzie I proszę, ciesz się moim szczęściem Kie