Przejdź do głównej zawartości

DEFINIOWANIE CELÓW WG. MODELU SMART

 

DEFINIOWANIE CELÓW WG. MODELU SMART

 

Posiadanie celów bardzo korzystnie wpływa na naszą motywację. Przy wyznaczaniu celów bardzo pomocna jest prosta metoda znana jako SMART.

Fundamentem zarówno w procesach sprzedaży jak i budowaniu efektywności osobistej jest dobrze właściwe zaplanowanie oraz sformułowanie celu. Im lepiej zaplanowany cel, tym wuększe szanse na jego sukces i realizację.

Jedną z metod pomagających zmienić cele w konkretne działania jest metoda SMART.

SMART to sposób formułowania celów, który zwiększa szansę na ich realizację.

Nazwa metody SMART pochodzi od pierwszych liter angielskich słów oznaczających, że cele powinny być konkretne, mierzalne, osiągalne, atrakcyjne oraz określone w czasie.

Każda litera jest skrótem od określonej cechy i tak: S M A R T

 

S – SPRECYZOWANE

M – MIERZALNY

A – ATRAKCYJNY

R – REALISTYCZNY

T – TERMINOWY

Jednym z elementów metody zarządzania przez cele (MBO – Managing by Ojectcives), jest wyznaczanie celów. Twórca tej metody – Peter Drucker stwierdził, że nie możliwe jest zarządzanie, czymś czego nie można zmierzyć. A skoro chcemy coś mierzyć musimy też umieć zdefiniować co to będzie, jak to zmierzymy i w jaki sposób dowiemy się, czy nam się udało to coś osiągnąć.

S – pochodzi od SPECIFIC – co oznacza konkretny, sprecyzowany.

Cel musi być szczegółowo opisany – na czym polega realizacja danego zadania (celu), co będzie jego rezultatem, jak zmierzyć ten rezultat oraz kiedy poznamy, że pożądany efekt został osiągnięty.

Czego dotyczy cel?

            Co chcecie osiągnąć

            Np. wzrost sprzedaży

M – pochodzi od MESURABLE – co oznacza mierzalny.

Cel, musi być realny, mierzalny, sformułowany i określony tak, aby można było w sposób liczbowy wyrazić stopień jego realizacji lub móc jednoznacznie określić, czy cel został osiągnięty, czy też nie.

            Po czym poznacie, że cel został osiągnięty?

            Jaka będzie miara

            Np. wzrost sprzedaży o 25%

A – pochodzi od ACHIEVABLE – co oznacza osiągalny ale i atrakcyjny (realistyczny).

W odniesieniu do zarządzania należy przy formułowaniu celu brać pod uwagę dostępne zasoby lub np. kompetencje pracownika który ma dany cel osiągnąć. Nierealistycznie sformułowane cele powodują, że nie zostaną one osiągnięte. 

W alternatywnych wersjach metodologii SMART zwraca się również uwagę na ambicje w formułowaniu celów. Wówczas trzecia litera akronimu ma rozwinięcie w postaci Abmitious – ambitny. Cel powinien ustawić poprzeczkę odpowiednio wysoko, jednocześnie pozostając w zgodzie z możliwością jego osiągnięcia.

            Czy cel stanowi wyzwanie?

            Czy nie będzie go zbyt łatwo realizować?

            Np. wzrost sprzedaży o 50%

R – REALISTYCZNY

 R – pochodzi od Relevant – co oznacza istotność, ważność.

Wykonanie celu czy też jego zaniechanie powinno mieć istotne znaczenie i stanowić określoną wartość – również w odniesieniu np. do pracownika, który cel ów będzie realizował. Oznacza to, że wykonywane działania powinny dawać nam lub organizacji konkretne wartości i być pewnego rodzaju krokiem naprzód.

            Czy jest możliwy do osiągniecia?

            Np. wzrost sprzedaży o 25%

T – pochodzi od Trackable – co oznacza możliwy do prześledzenia, określenia w czasie.

Z punktu widzenia zarządzania to nic innego jak  określenie deadline: na kiedy ma być wykonane całe zadanie, a na kiedy powinny być gotowe poszczególne jego etapy. Należy bowiem konkretnie sprecyzować, do kiedy powinniśmy osiągnąć zamierzone cele, przez co unikniemy sytuacji odkładania ich na potem. Ustalenie takiego terminu może wpłynąć też na mobilizację do działania.

 

            Do jakiej daty zrealizujecie cel

            Np. wzrost sprzedaży o 25% w pierwszym kwartale roku.

 

Istnieje jeszcze wersja rozszerzona metodologii SMART: SMARTER. Przydaje się ona w szczególności w zakresie delegowania zadań przez menedżera. Kolejne litery akronimu mają bowiem następujące rozszerzenia:

 

E – pochodzi od Exciting – co oznacza ekscytujący.

W ten sposób podkreślony zostaje walor motywacyjny. Osoba przyjmująca do wykonania cel, a później go realizująca, sama powinna postrzegać go w ten sposób. To trudne zadanie dla menedżera. Wymaga zdolności perswazji i dobrej znajomości kompetencji członków swojego zespołu. Oczywiście można zawsze np. dzięki presji wymusić realizację danego celu, nie będzie on jednak posiadał waloru ekscytacji dla pracownika.

 

R – pochodzi od Recorded – co oznacza zapisany, utrwalony.

Często wierzymy bardziej w to co zostało sformułowane i zapisane. Zapisanie zadania czyni go ważniejszym. Utrwalenie i uwidocznienie celu sprawia, że zaczyna być postrzegany jako ważny. To czyni również zobowiązanie dla pracownika. Uzgodnił cel i zobowiązuje się go zrealizować.

Zasada poszerzonego SMART (SMARTER) może być szczególnie przydatna menedżerom w formułowaniu celów rozwojowych dla pracowników.

 

Ufam, że mój artykuł okazał się dla Ciebie pomocny.

Będzie mi bardzo miło, jeśli będziesz odwiedzać mój blog. 

Zapisz się na Newsletter.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kwiatki na dzień Matki

  Kwiatki na dzień Matki Obserwując przedwyborcze zmagania kandydatów na Prezydenta RP, zauważyłam że jedną z istotniejszych kart przetargowych, są prawa kobiet. Politycy prawicy stają w obronie dzieci nie narodzonych. Lewicy zaś w obronie prawa do decydowania o własnym ciele przez kobiety. Temat kobiet rozgrywany jest niczym rozdzielana szmata, między sępami. Argument jaki padł przez pytającego w jednej z debat brzmiał „kobiety nie chcą rodzić bo boją się, że nie będą mogły potem usunąć dziecka”. Przyznaje, że jest to jeden z większych absurdów jakie słyszałam. Ta teza powinna brzmieć raczej „kobiety nie chcą uprawiać sexu bo boją się że nie będą mogły usunąć błędu chwilowej przyjemności” lub „mężczyźni nie chcą mieć dzieci, więc unikają związków z kobietami bo nie można szybko pozbyć się potem kłopotu”, „ludzie nie mają ochoty na stosowanie antykoncepcji” itp. Generalnie każdy inny argument, niż ten który usłyszałam. Dziennikarka jednak wybrała najgłupszy z możliwych sposób wal...
  Lubię gdy ludzie głupszy ode mnie mają mnie za idiotkę. Ale nie taką trochę tylko taką totalną, naiwną, rozhisteryzowaną, po prostu walniętą. Uwielbiam patrzeć na opadające maski stwarzanych przez nich pozorów. Wróg widząc idiotkę, odsłania całe gardło, opuszcza gardę, przestaje grać i pokazuje prawdziwe oblicze. Tak naprawdę to dopiero wtedy widzisz, że ten ktoś był twoim wrogiem. Wystarczy okazać odrobinę słabości by zobaczyć z jaką łatwością przychodzi przyjacielowi skopanie leżącego. Kocham patrzeć jak czują się górą a ich ego ogarnia pycha. Dopiero wtedy do głosu dochodzą ich prawdziwe intencje, zamiary, wewnętrzne głosy. Faktem jest, że w każdej relacji przychodzi moment kryzysu. Uwierzcie mi żadna relacja na tym świecie nie jest od tego wolna. Można zmarnować całe dekady, żyjąć u boku kogoś kim ten ktoś zupełnie nie jest. Przy pierwszym kryzysie wyłażą prawdziwe cechy. Jedni się drą, inni znikają, jeszcze inni posuwają się do manipulacji. Ludzie potrafią być bezwzględni. J...

Pukając do zamkniętych drzwi

  Pukając do zamkniętych drzwi Gdy pierwszy raz rozstawałam się z M, powiedział „rozumiem, że musimy się terez rozstać, masz racje fatalnie się zachowałem, ale proszę zamknij brame ale pozostaw lekko uchyloną furtke” Mniej więcej 3 miesiące później znów byliśmy razem. To rozstanie było nam bardzo potrzebne. Po pierwszym rozstaniu i po pierwszym powrocie, zmieniło się dosłownie wszystko. Mam wrazenie, że żadne z nas nie zmarnowało tych miesięcy bez siebie. Po tych paru miesiącach rozłąki, jeszci siłyze wiele lat tworzyliśmy naprawdę zgrany duet i bardzo fajny związek. On dopiero wtedy stał się naprawdę dobrym związkiem. Po kolejnym rozstaniu, nasz związek przetrwał ledwie rok. Ale to były zupełnie inne okoliczności. Niestety tym razem stanęła między nami straszna anna, która wyzwalała w nim tak silną agresje, że już nic się z tym nie dało zrobić. Gdy pojawiają się nieporozumienia, warto walczyć. Niestety gdy pojawia się przemoc, nie ma już co ratować. Brak szacunku, zawsze pro...