Przejdź do głównej zawartości

Autor swojego życia



Ostatnich kilka dni spędziłam ze znajomym, który o patologiach wie zdecydowanie więcej niż inni.
Sam dziś zupełnie normalny człowiek. Samotny Ojciec dwójki dzieci, na których świadectwach są czerwone paski. Jakoś wiąże koniec z końcem. W domu przesadny porządek. Byle jak ale coś tam ugotowane.
Opowiadał mi o swojej przeszłości i o tym jak żyją jego znajomi.
Nie mieści mi się w głowie, że człowiek w moim wieku, silny zdrowy, 40 latek mieszka w melinach gdzie ze stołu się zrzuca a nie sprząta. Gdzie kranu się nie odkręca bo wanna robi za śmietnik rzeczy. Nie mogłam uwierzyć, że są domy gdzie ludzie nie myją się po 2/3 tygodnie. A to dopiero początek tej góry. Pluskwy, gruźlica, picie najtańszego alkoholu i palenie najgorszych papierosów.
Wysłuchałam tez opowieści o więzieniach, o znaczeniu każdego słowa i tatuażu.
Dowiedziałam się, że więzień przeciętnie nawet raz w tygodniu nie bierze prysznica i czasem nawet raz na godzinę nie opuszcza celi.
Przez 3 wieczory nasłuchałam się opowieści o tym, jak okrutny potrafi być świat i ludzie.
Hitem jednak była Buba, kobieta w moim wieku, która mieszkała w piwnicy a z jej kożucha wyskakiwały karaluchy.
Jak kobieta może mieszkać w piwnicy? Najgorsze jednak były opowieści o tym jak ona w niej jest szczęśliwa.
Z każdą kolejną anegdotą zadawałam tylko jedno pytanie.
Naprawdę, takie rzeczy dzieją się w XXI wieku?
Nie mieściło mi się w głowie, jak ludzie w sile wieku, zdrowi, myślący, zdolni do pracy mogą godzić się na życie w piwnicach, sex z kobietami, które miesiąc się nie myły, pić denaturat i żyć w patologii, gdzie w każdej chwili można skończyć z nożem w boku lub telewizorem na głowie. Jak?
Tak sobie myślę, że jeśli się na coś godzisz to znaczy że ci to odpowiada.
Czemu skoro mamy tak wiele możliwości komuś odpowiada życie w melinie?
Czy dla tego, że nie mają innych wzorców? Czy dla tego, że mają właśnie takie wzorce?
Czy może odwrotnie, w normalnym życiu czuli się nieszczęśliwi?
A może to efekt działania na mózg alkoholu i mechanizmów nałogu.
Nie można wszystkiego zwalać na alkohol, złe wzorce, ludzi którzy oszukali.
Człowiek ma własną wole. Zgodził się na życie które wiedzie.
Byłam kiedyś na dnie. Może nie aż takim ale byłam bliska by mój partner właśnie taką melinę zrobił ze mnie, mojego domu i życia.
Nauczyłam się wtedy, nie tykać alkoholu i zawsze gotować, sprzątać pracować, pamiętać o wartościach, korzeniach i zawsze mieć trzeźwy umysł. Dzięki Bogu umiałam patrzeć dokoła a moje korzenie nie pozwoliły mi ulec i poddać się temu co mnie otaczało.
Nie mam dziś łatwego życia w porównaniu z normalnymi ludźmi.
Mam je jednak bardzo normalne w porównaniu z tymi którzy ulegli i dali się wciągnąć w bagno.
Po wysłuchaniu tych opowieści zrozumiałam, że mam bardzo łatwe i wygodne życie.
Zrozumiałam, że ludzie sami są autorami swojego życia.
Jeśli za mało zarabiasz to znaczy że nie zależy ci by było więcej. Jeśli masz bałagan, to znaczy że nie zależy ci by było porządek. Jeśli osiągasz sukces, to znaczy, że ciężko pracowałeś by wejść na szczyt.
My sami jesteśmy autorami naszego życia.
Wszyscy mamy tak samo wolną wolę. Każdy z nas ma to na co pracuje.


Dobrego dnia kochani
Baśka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

rzecz o rozwiązaniach problemów

Uciec od problemów można tylko je rozwiązując Nie da się uciec od problemów. Rozwiązane sznurowadło w budzie nie zawiązuje się samo tylko dla tego, że nie patrzymy na buty. Ono wciąż jest rozwiązanym sznurowadłem, i wciąż stwarza zagrożenie, nadepniemy i się przewrócimy. Wyciszony telefon nie przestaje dzwonić tylko dla tego, że go nie słyszymy. Wręcz przeciwnie. Osoba dzwoniąca tym bardziej jest zdenerwowana i tym bardziej chce wyjaśnić sprawę. Nie spłacone długi nie nikną tylko dla tego, że olewamy natrętnego windykatora. Wręcz przeciwnie wściekły tym większe nalicza odsetki, powiększając ów dług. Za zamkniętymi drzwiami nie schronisz się przed problemami. One wciąż są z drugiej strony i   nie kontrolowane rosną w siłę. Od nie rozwiązanych spraw po prostu nie da się uciec. Można nie odbierać listów, meili, telefonów. To nie jest rozwiązanie tylko uciekanie i zdobywanie odsetek od problemu, które tylko go powiększają. Jedyna możliwość by pozbyć się pr...

DEFINIOWANIE CELÓW WG. MODELU SMART

  DEFINIOWANIE CELÓW WG. MODELU SMART   Posiadanie celów bardzo korzystnie wpływa na naszą motywację. Przy wyznaczaniu celów bardzo pomocna jest prosta metoda znana jako  SMART . Fundamentem zarówno w procesach sprzedaży jak i budowaniu efektywności osobistej jest dobrze właściwe zaplanowanie oraz sformułowanie celu. Im lepiej zaplanowany cel, tym wuększe szanse na jego sukces i realizację. Jedną z metod pomagających zmienić cele w konkretne działania jest metoda SMART. SMART to sposób formułowania celów, który zwiększa szansę na ich realizację. Nazwa metody SMART pochodzi od pierwszych liter angielskich słów oznaczających, że cele powinny być konkretne, mierzalne, osiągalne, atrakcyjne oraz określone w czasie. Każda litera jest skrótem od określonej cechy i tak: S M A R T   S – SPRECYZOWANE M – MIERZALNY A – ATRAKCYJNY R – REALISTYCZNY T – TERMINOWY Jednym z elementów metody zarządzania przez cele (MBO – Managing by Ojectcives)...

Pstrąg

W życiu trzeba być pstrągiem, płynącym pod prąd w górę rzeki. Tymczasem każe nam się być karpiem grzebiącym w mule.   Strasznie mnie denerwują ludzie, którzy próbują decydować o cudzym życiu. Pod płaszczykiem dobrych intencji, podcinają skrzydła, uwieszają do rąk kajdany a do szyj kamienie. Zamykają w dyby marzenia. Decyzje o tym jak ktoś ma żyć zapadają w ich głowach, z ich własnych powodów, ograniczeń, potrzeb i wizji. Wciąż nie pojmuję, jak można być tak beztroskim morderca cudzych marzeń, wizji, ideałów, pragnień. Świat jest pełen toksycznych hejterów. Mam wrażenie, że jest ich w ostatnim czasie cały wysyp. Rozszerzyła się ta zaraza za pośrednictwem internetu na niespotykaną w dziejach wszechświata skałę. Gdyby dziś, żył jakikolwiek dawny wynalazca czy artysta, nie powstało by ani jedno dzieło, ani jeden wynalazek ani nawet ten cały internet.   Ludzie bardzo lubią decydować o cudzym życiu. Wyśmiewają urodę- zabraniają kobiecie być piękną. A przecież czuć to...